Forum - Galeria Zdrowia, Marketingu i Rozrywki - Strona Główna - Galeria Zdrowia, Marketingu i Rozrywki -
Public Relations - kursy i szkolenia - oferty terapeutyczne
 
  FAQFAQ    SzukajSzukaj    UżytkownicyUżytkownicy    GrupyGrupy    GalerieGalerie    RejestracjaRejestracja 
  ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    ZalogujZaloguj 

Władysław Pitak w monodramie wg Norwida: Rzecz o miłości

 
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu     Forum - Galeria Zdrowia, Marketingu i Rozrywki - Strona Główna -> 1 Liceum Ogólnokształcące - Wrocław
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
admin
Administrator



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:39, 20 Lut 2016    Temat postu: Władysław Pitak w monodramie wg Norwida: Rzecz o miłości

.

Władysław Pitak w monodramie wg C.K.Norwida: Rzecz o miłości

.



Monodram wg C.K.Norwida pt. "Rzecz o miłości", premiera OSATJA-Zgorzelec'1974


Władysław Andrzej Pitak był znany w koszalińskich kręgach kulturalnych bardziej jako kierownik Domu Kultury Budowlanych, niż jako aktor, reżyser, społecznik.


Takie "ustawienie" wynika po pierwsze z wielorakości inicjatyw, podejmowanych przez placówkę budowlanych, a po drugie, z ciągłego jeszcze niedoceniania (przynajmniej wśród masowego widza) wartości i widowiskowości scen jednego aktora.

.




"(...) kiedy miałem lat około dwanaście, wymalowałem z wielką pracą RÓŻĘ NA ATŁASIE BIAŁYM na dzień imienin ś.p. Ojca mego, a że Ojciec mój wtedy mieszkał z księciem Onufrym Lubeckim, który nas (dzieci swojego przyjaciela) bardzo kochał, miał zaś książę wzrok krótki i zażywał hiszpańską, czerwoną, bardzo miałką tabakę, którą był cały obsypany, skoro więc dostała mu się róża moja w ręce, nie mógł się był odchwalić jej staruszek, ale atłas ów biały w oczach moich tak głaskał palcami w czerwonej tabace nurzanymi, że drżałem o arcydzieło moje , i nie wiem doprawdy, w jakim stanie ofiarował je był mój ś.p. Ojciec ś.p. Ksieni Zakonu Panien Kanoniczek, Karśnickiej (bowiem ten jest pierwszy mój krok artystyczny w świecie !)"
.
Otóż myśliłem nieraz o tym, i obawiam się często tych poczciwych rąk i palców w czerwonej tabace hiszpańskiej dobrze pierwej umorusanych ...


(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.631)

.




MNIEMAM (i myślę, że NIE MYLĘ SIĘ), iż każda miłość w jakiejkolwiek bądź sferze i rodzaju, i stopniu, dlatego właśnie iż MIŁOŚCIĄ jest, dopełnia się i harmonizuje DRUGĄ INNĄ.

I tak - sama nawet najwszech-ogarniająca miłość BOGA nie jest samą, osobną i wyłączną - albowiem, jako sam Zbawiciel uczy, jest zaraz i przykazanie drugie, "równe owemu": ABY KOCHAĆ BLIŹNIEGO SWEGO JAKO SAMEGO SIEBIE."

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.632)


.



.

"(...) jeżeli w każdy zagajony romans wchodzi: MŁODA OSOBA, PRZYSZŁY, PRZYSZLI INNI, MATKA i MATKI, i OJCOWIE - należałoby, ażeby młode osoby patrzyły na wzajemną ich miłość przez MIŁOŚCI POJĘCIE WSPÓLNE - to jest, po prostu mówiąc; aby pierwej pytano, CZY ONA TEŻ KOCHA? - niźli pytamy się , czy ONA KOCHA MNIE?"

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.632)








To był mój pierwszy monodram i mimo już dojrzałego wieku oraz dosyć dużej wiedzy (7 lat studiów teatralnych) poniosłem porażkę konkursową. Jurorzy uznali, że strzeliłem Norwidem, jak kulą w płot. Poradzili mi , żebym nie słuchał nawet znakomitych aktorów i reżyserów, tylko szedł drogą teatru po swojemu. Byłem zaskoczony, bo moją konsultantką w tym monodramie była moja profesor od teatru poezji - Irena Jun. Zacytuję teraz ten fragment artykułu, w którym tak mnie zjechano:

>>>

"Władysław Pitak, ubiegłoroczny laureat, oberwał kiedyś w Zgorzelcu niezłe cięgi za monodram zbudowany z tekstów Norwida, a przygotowany pod okiem niekwestionowanego autorytetu w dziedzinie teatru jednego aktora jakim jest p. Irena Jun. Okazuje się, że autor może być mniej świetny, reżysera może nie być wcale, byleby to, co się przedstawia, ściśle łączyło się z predyspozycjami psychicznymi występującego. Tego dowiódł Pitak monodramem "Jak zdobyć karierę" wg C. Parkinsona, za który otrzymał główną nagrodę"

@

(Bronisława Belusiak, OSATJA CZYLI RODZINA JEDNEGO AKTORA, w: RAZEM, nr 51 (6Cool, Warszawa, 18.12.1977)


.



.

.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez admin dnia Pią 13:32, 23 Lut 2024, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
admin
Administrator



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:39, 20 Lut 2016    Temat postu:

.


" Z drugiej znowu strony, matki, na to patrząc, należałoby także, aby (w tym właśnie będącą miłość ich macierzyńską) oglądały pierw przez MIŁOŚĆ PRAWDY.

(...)

Ojcowie nareszcie, patrząc na dramat ten, w którym miłość ich leży, należy, aby nań patrzyli z swojej strony przez MIŁOŚĆ SPOŁECZEŃSTWA, w którym zagaja się rzecz konsekwencje dalekie mieć mogąca i miewająca.

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.633)

.




Cyprian Kamil Norwid - ciekawostki

Cyprian Kamil Norwid miał prywatny albumik- książeczkę pamiątkową. Wklejał do niej szczególnie ważne listy, fotografię osób , które specjalnie cenił. Między innymi wkleił do niego list od Marii Kalergis i jej fotografię, na której czyta książkę. Fotografię tę kazał dla siebie kupić w Warszawie na wyprzedaży prac jej autora. Kiedy chciał powspominać jakieś wydarzenie lub osobę wyjmował karty z pamiętnika i wieszał w specjalnych ramkach na ścianie. Potem chował je i wyjmował następne.


Cyprian Kamil Norwid często bywał w paryskim ogrodzie botanicznym i zoologicznym położonym na lewym brzegu Sekwany. Lubił otaczać się roślinami, w swoich mieszkaniach


w Paryżu hodował wiele kwiatów doniczkowych, siał kwiaty w paryskich ogrodach znajomych. Jego ulubioną rośliną była palma, która wyrosła mu szczególnie pięknie, a którą dostał od żony przyjaciela Michaliny Zaleskiej.


.




Cyprian Kamil Norwid pożyczył kiedyś Marii Kalergis książkę, którą ona niestety zgubiła. Żeby go jakoś przeprosić podarowała mu inną książkę- modlitewnik. Tę książkę jako jedyną zabrał ze sobą do Ameryki.
Kiedy jeszcze Norwidowi lepiej się powodziło i czuł się zdrowszy, lubił konne przejażdżki i wycieczki.


Wraz z liczną grupą przyjaciół z Rzymu ruszył w ten sposób na wycieczkę aż na wulkan Wezuwiusz. Często jeździł konno po Berlinie, kiedy mieszkał tam w latach 1845-1846 roku.


Norwid prowadził bardzo bogatą korespondencję, często ozdabiał swoje listy kunsztownymi ozdobnikami, winietkami, rysuneczkami przedstawiającymi symboliczne lub rzeczywiste rośliny, instrumenty, ozdobne litery.


Ulubioną postacią historyczną Norwida był Krzysztof Kolumb. Poeta cenił jego śmiałe poglądy i opinie, wyrażane nawet wbrew czasom i modom. Widział podobieństwo między sobą a Kolumbem- to znaczy niedocenienie przez społeczeństwo.


.




Norwid był znakomitym recytatorem. Często zapraszano go, aby deklamował wiersze. Szczególnie dobrze recytował Pieśń Wajdeloty Adama Mickiewicza, a także własny przekład Odysei.. Wygłaszał także wspaniałe przemowy. Był zapraszany jako mówca na uroczystości patriotyczne, np. rocznice powstania.


Maria Kalergis, w której był tak bardzo zakochany okazała się kobietą wyrachowaną i dwulicową.


Kiedy Norwid miał w środowisku literackim opinię wspaniale zapowiadającego się geniusza, Maria zwodziła go i okazywała względy, jednak potajemnie spotykała się z innymi.


Cyprian Norwid był właścicielem kilku rysunków Leonarda da Vinci i Rafaela, musiał je jednak sprzedać, gdy jego sytuacja materialna była coraz cięższa.
Zmartwychwstaniec ks. Jełowicki mówił o Norwidzie - "geniusz, który dlatego dzisiaj nie dość ceniony, iż o sto może lat za wcześnie na świecie się pojawił".


Wiadomości z listów Norwida do różnych adresatów przygotowała pani Emilia Badurek


.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez admin dnia Pią 13:33, 23 Lut 2024, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
admin
Administrator



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:53, 20 Lut 2016    Temat postu:

.

Monodram wg C.K.Norwida " Rzecz o miłości", 1974

(>>>)
Inny grzech, który powtórzył się w kilku propozycjach na ostatnich Spotkaniach, to próba "aktorzenia".


Najdotkliwsze to było w spektaklu, w którym jeden aktor próbował zbudować na scenie... pięć postaci, co, mimo niewątpliwych talentów wykonawcy, nie mogło mu przynieść sukcesu. Teatr jednego aktora na ogół źle znosi tego typu zabiegi.


Najbardziej mu do twarzy w najskromniejszej szacie. Osobiście bardzo lubię spektakle, które tworzone są jak wiersze Różewicza: przez skreślenia, redukowanie wszelkiego tworzywa (w tym i aktorskiego ) do minimum, do tego, co naprawdę ważne; tak, by człowiek, z którym się spotykam, nie był ukryty za parawanami rozcieńczonych słów, rozbuchanych gestów i działań, nie zawsze uzasadniającej swoją obecność techniki (myślę głównie o inwazji magnetofonów ), nie zawsze potrzebnych rekwizytów i dekoracji.


W tym teatrze bardziej niż w jakimkolwiek innej odmianie, wszystko musi się tłumaczyć, a to, co aktora w spektaklu wspiera, nie powinno go tłumić, przesłaniać, lecz rzeczywiście wspierać.


(Tadeusz Burzyński, V OSATJA W ZGORZELCU, Moralitety, przypowieści, poszukiwania własnej drogi, w: SCENA, styczeń 1976)








Monodram wg C.K.Norwida pt. "Rzecz o miłości", 1974


"pójście w aktory" wcale nie jest marzeniem tych, którzy przyjeżdżają do Zgorzelca.

Posłużę się przykładem Władysława Pitaka, który parę miesięcy temu zdał eksternistyczny egzamin aktorski. Werbowano go do teatru, ale pozostał na swojej dotychczasowej posadzie kierownika domu kultury. Nie po to zdawał ów egzamin, by potem pracować w teatrze i być jednym z wielu - ale żeby siebie sprawdzić, swoje możliwości, na co go stać.

Co prawda odciął sobie w ten sposób drogę do uczestnictwa w zgorzeleckim konkursie, ale jednak i w tym roku przyjechał, wraz z żoną na OSATJA. Nie poprzestali małżonkowie na obserwowaniu spotkań. Pomagali Krzyśkowi Kucharskiemu w redagowaniu "Marianka", czyli gazety OSATJA. Byli też fundatorami prywatnej nagrody dla Leona Dreszera za spektakl, który - ich zdaniem - wyzwoli alkoholika ze szponów nałogu. To uzasadnienie dla przyznanej nagrody wzbudziło ogólną i szczerą wesołość, ale Pitakowie pewnie wiedzą, co czynią.


(...)

Bronisława Belusiak, OSATJA CZYLI RODZINA JEDNEGO AKTORA, w: RAZEM, nr 51 (6Cool, Warszawa, 18.12.1977

@


Monodram wg C.K.Norwida pt. "Rzecz o miłości", 1974

Siłą teatru amatorskiego nie jest sprawność warsztatowa, lecz żar, autentyzm przeżyć, zaangażowanie emocjonalne aktora. Ma się rozumieć, nie zwalnia to od troski o technikę aktorską ani od intelektualnego wysiłku, koniecznego dla zbudowania dobrego spektaklu. Nie stawia to też znaku równości pomiędzy przeżywaniem a krzykiem tudzież wiciem się po scenie, jak to niektórym się wydawało. Może wykonawcy dusza łka, ale nie zdobędzie spodziewanego rezonansu u odbiorcy, jeżeli epatować będzie widza jedynie owym łkaniem. Zamiast wzruszenia wywoła jedynie znużenie i irytację.


Bronisława Belusiak, OSATJA CZYLI RODZINA JEDNEGO AKTORA, w: RAZEM, nr 51 (6Cool, Warszawa, 18.12.1977

.




Monodram wg C.K.Norwida pt. "Rzecz o miłości", 1974


O psychodramatycznej funkcji teatru jednego aktora - w odniesieniu do amatorów - mówiło mi wiele osób parających się tą trudną sztuką. Tu zwłaszcza trzeba mieć czym grać. Słowem - konieczna jest ciekawa osobowość i to, co ma się do powiedzenia.


Bronisława Belusiak, OSATJA CZYLI RODZINA JEDNEGO AKTORA, w: RAZEM, nr 51 (6Cool, Warszawa, 18.12.1977

@

Monodram wg C.K.Norwida pt. "Rzecz o miłości", 1974


Uff, wreszcie koniec. Tym, Norwidem strzeliłem na festiwalu OSATJA, jak kulą w płot.

Władysław Pitak, ubiegłoroczny laureat, oberwał kiedyś w Zgorzelcu niezłe cięgi za monodram zbudowany z tekstów Norwida, a przygotowany pod okiem niekwestionowanego autorytetu w dziedzinie teatru jednego aktora jakim jest p. Irena Jun.


Okazuje się, że autor może być mniej świetny, reżysera może nie być wcale, byleby to, co się przedstawia, ściśle łączyło się z predyspozycjami psychicznymi występującego. Tego dowiódł Pitak monodramem "Jak zdobyć karierę" wg C. Parkinsona.



(Bronisława Belusiak, OSATJA CZYLI RODZINA JEDNEGO AKTORA, w: RAZEM, nr 51 (6Cool, Warszawa, 18.12.1977)


.




Teksty Norwida:

1.
WSTĘP

Ś.p. Adam , o ile nieszczęśliwy był w utworach swoich miłości dotyczących, a zaś w życiu (jak wszyscy poeci) bardzo skaleczony - - o tyle znowu tam, gdzie miłość indywidualna dotyka Społeczeństwa, WIELKIM i niesmiertelnym trwa - jakoż jednym z najpiękniejszych klejnotów poezji wieku jest następujących parę wierszy, których ściśle dosłownie ie oamiętam, a brzmia one mniej więcej tak: " U was! ... gdy się rycerze pożenią ... kończy trubadu piosenkę! ... Tylko dodaje, że żyli długo ... i byli szczęśliwi ..."
ŻYLI ?
BYLI SZCZĘŚLIWI ?


(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie,Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.629)

@


"(...) kiedy miałem lat około dwanaście, wymalowałem z wielką pracą RÓŻĘ NA ATŁASIE BIAŁYM na dzień imienin ś.p. Ojca mego, a że Ojciec mój wtedy mieszkał z księciem Onufrym Lubeckim, który nas (dzieci swojego przyjaciela) bardzo kochał, miał zaś książę wzrok krótki i zażywał hiszpańską, czerwoną, bardzo miałką tabakę, którą był cały obsypany, skoro więc dostała mu się róża moja w ręce, nie mógł się był odchwalić jej staruszek, ale atłas ów biały w oczach moich tak głaskał palcami w czerwonej tabace nurzanymi, że drżałem o arcydzieło moje , i nie wiem doprawdy, w jakim stanie ofiarował je był mój ś.p. Ojciec ś.p. Ksieni Zakonu Panien Kanoniczek, Karśnickiej (bowiem ten jest pierwszy mój krok artystyczny w świecie !)
.
Otóż myśliłem nieraz o tym, i obawiam się często tych poczciwych rąk i palców w czerwonej tabace hiszpańskiej dobrze pierwej umorusanych ..."

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.631)

@


MNIEMAM (i myślę, że NIE MYLĘ SIĘ), iż każda miłość w jakiejkolwiek bądź sferze i rodzaju, i stopniu, dlatego właśnie iż MIŁOŚCIĄ jest, dopełnia się i harmonizuje DRUGĄ INNĄ.

I tak - sama nawet najwszech-ogarniająca miłość BOGA nie jest samą, osobną i wyłączną - albowiem, jako sam Zbawiciel uczy, jest zaraz i przykazanie drugie, "równe owemu": ABY KOCHAĆ BLIŹNIEGO SWEGO JAKO SAMEGO SIEBIE."

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.632)

@

"(...) jeżeli w każdy zagajony romans wchodzi: MŁODA OSOBA, PRZYSZŁY, PRZYSZLI INNI, MATKA i MATKI, i OJCOWIE - należałoby, ażeby młOde osoby patrzyły na wzajemną ich miłość przez MIŁOŚCI POJĘCIE WSPÓLNE - to jest, po prostu mówiąc; aby pierwej pytano, CZY ONA TEŻ KOCHA? - niźli pytamy się , czy ONA KOCHA MNIE?"

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.632)

@


" Z drugiej znowu strony, matki, na to patrząc, należałoby także, aby (w tym właśnie będącą miłość ich macierzyńską) oglądały pierw przez MIŁOŚĆ PRAWDY.

(...)

Ojcowie nareszcie, patrząc na dramat ten, w którym miłość ich leży, należy, aby nań patrzyli z swojej strony przez MIŁOŚĆ SPOŁECZEŃSTWA, w którym zagaja się rzecz konsekwencje dalekie mieć mogąca i miewająca.

@

(Cyprian Norwid: O miłości ksiąg dwie, Pisma wszystkie, Zebrał, tekst ustalił,wstępem i uwagami krytycznymi opatrzył Juliusz W.Gomulicki, t.6 , proza,cz.1, PIW 1971, s.632)

.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez admin dnia Pią 13:34, 23 Lut 2024, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu     Forum - Galeria Zdrowia, Marketingu i Rozrywki - Strona Główna -> 1 Liceum Ogólnokształcące - Wrocław Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin

两个鬼故事怎么让名字和数字一起排序fedex.com薛家将外传永远的伊苏1攻略日用公司起名深化新时代教育评价改革总体方案哔哩哔哩tv属马人起名宜用的字大全只言片语的意思美好寓意的成语可起名字aabb的词语高干文推荐海王百度云店铺起名测算结果雨滴桌面下载卡布西游飞来的诅咒牛宝宝起名木字旁31省份新增确诊22例本土4例在辽宁孙式男宝宝起名谷歌卫星朱姓女孩起名100分成人改名起名渔具公司起名三月起名带财的起名有哪些公司起名大全文库超脑黑客无弹窗公司化妆品名起软件公司起名大全集中杉德万通卡少年生前被连续抽血16次?多部门介入两大学生合买彩票中奖一人不认账让美丽中国“从细节出发”淀粉肠小王子日销售额涨超10倍高中生被打伤下体休学 邯郸通报单亲妈妈陷入热恋 14岁儿子报警何赛飞追着代拍打雅江山火三名扑火人员牺牲系谣言张家界的山上“长”满了韩国人?男孩8年未见母亲被告知被遗忘中国拥有亿元资产的家庭达13.3万户19岁小伙救下5人后溺亡 多方发声315晚会后胖东来又人满为患了张立群任西安交通大学校长“重生之我在北大当嫡校长”男子被猫抓伤后确诊“猫抓病”测试车高速逃费 小米:已补缴周杰伦一审败诉网易网友洛杉矶偶遇贾玲今日春分倪萍分享减重40斤方法七年后宇文玥被薅头发捞上岸许家印被限制高消费萧美琴窜访捷克 外交部回应联合利华开始重组专访95后高颜值猪保姆胖东来员工每周单休无小长假男子被流浪猫绊倒 投喂者赔24万小米汽车超级工厂正式揭幕黑马情侣提车了西双版纳热带植物园回应蜉蝣大爆发当地回应沈阳致3死车祸车主疑毒驾恒大被罚41.75亿到底怎么缴妈妈回应孩子在校撞护栏坠楼外国人感慨凌晨的中国很安全杨倩无缘巴黎奥运校方回应护栏损坏小学生课间坠楼房客欠租失踪 房东直发愁专家建议不必谈骨泥色变王树国卸任西安交大校长 师生送别手机成瘾是影响睡眠质量重要因素国产伟哥去年销售近13亿阿根廷将发行1万与2万面值的纸币兔狲“狲大娘”因病死亡遭遇山火的松茸之乡“开封王婆”爆火:促成四五十对奥巴马现身唐宁街 黑色着装引猜测考生莫言也上北大硕士复试名单了德国打算提及普京时仅用姓名天水麻辣烫把捣辣椒大爷累坏了

两个鬼故事 XML地图 TXT地图 虚拟主机 SEO 网站制作 网站优化